Peter Volken Smidt – odcinek 2 – Elektryzujące zawody 30
Wprowadzenie Robust-MT Marine Technology BV
Ci, którzy nie potrafią dzielić, nie mogą się rozmnażać! W Robust-MT Marine Technology BV wierzymy, że sukces to kombinacja czynników. Wiedza jest tylko jednym z nich, ale jest bezużyteczna bez udogodnień, zasobów, możliwości itp. Z tego powodu nigdy nie będziemy szaleć z powodu dzielenia się wiedzą lub zapewniania platformy komuś innemu, kto na to zasługuje, lub gdy dostępna jest przydatna wiedza być dzielonym.
W odcinku 1 poznaliśmy Petera Volkena Smidta. Ten odcinek pokazuje, jak Contest 30 został pozbawiony starego silnika Diesla.
Demontaż starego silnika:
Chociaż jestem dobrym fachowcem, stary silnik Diesla ciąży mi jak ciężar w żołądku. I owszem, to kompaktowy silnik, ale wyciągnięcie z łodzi złomu ważącego ponad 100 kilogramów to nie lada wyczyn. Dla mnie silnik nie jest wart wiele więcej niż cena złomu, a jego demontaż to spory kłopot. Z pewnością są ludzie, którzy wciąż dostrzegają potencjał w starym, działającym silniku Diesla.
Za pośrednictwem Marktplaats, gdy łódź jest jeszcze w wodzie, oferuję silnik za darmo, pod warunkiem, że zostanie on profesjonalnie zdemontowany. W mgnieniu oka mam wystarczającą liczbę odpowiedzi i mogę wybrać, komu zlecić tę pracę, a co za tym idzie, silnik.
Jan, mechanik samochodów ciężarowych z zamiłowaniem do remontu starych silników Diesla, jest zainteresowany projektem. Umawiam się na spotkanie i Jan, wraz z kumplem, dźwigiem mobilnym i przyczepą, przyjeżdża do portu, aby zdemontować silnik. Muszę przyznać, że w niecałą godzinę Jan sprawnie poluzował wszystkie zapieczone nakrętki i śruby, a silnik jest gotowy do wciągnięcia przez właz kokpitu.
Kompaktowość to pojęcie względne. Szerokość otworu została prawdopodobnie zaprojektowana dla silnika bez biegu wstecznego. Po pewnym szarpnięciu i sporym stęknięciu w końcu udaje nam się uwolnić łódź od zanieczyszczającego środowisko oleju napędowego. Rufa łodzi, odciążona o 130 kg metalu, lekko wystaje ponad wodę. Teraz, gdy silnik jest już wyjęty, zlecam Janowi włożenie nowego, niesamowicie ciężkiego akumulatora z powrotem do łodzi, ponieważ jestem pewien, że nie będę w stanie łatwo go włożyć, gdy łódź będzie już na brzegu. Krok 1 zakończony, czas na kolejny etap: wyciągnięcie łodzi na brzeg.











