50 km żeglowania za 1 euro, dlaczego żeglowanie na napędzie elektrycznym jest drogie?
W sobotę 11 maja przepłynęliśmy długą rundę Westland, Midden-Delfland i Delft w ciągu jednego dnia na naszym Robust-MT ZWS500. Wniosek jest taki, że koszty eksploatacji żeglarstwa elektrycznego są całkowicie znikome. Przeczytaj to tutaj.
50 km żeglowania za 1 euro
Opuściliśmy Monstera około wpół do dwunastej. Nasza łódź wyposażona jest w bardzo lekki ePropulsion Spirit 1.0 Evo . Zrobiliśmy to celowo, aby pokazać, że poważny slup może poradzić sobie na małych wodach śródlądowych za pomocą lekkiego silnika i przenośnego akumulatora . W ten sposób pokazujemy również, że można cieszyć się żeglowaniem na napędzie elektrycznym, nie będąc zależnym od punktu ładowania ani zasilania z brzegu. Nawet gdy łodzi nie ma w domu, można pływać na napędzie elektrycznym z zasięgiem około 4 godzin na jednym akumulatorze.
Jednak teraz mamy również dostęp do kilku cięższych akumulatorów ePropulsion E80 z naszej drugiej łodzi demonstracyjnej. Na tę okazję i dla wygody umieściliśmy go w naszym Robust-MT ZWS500 .
Trasa
Opuściliśmy Monstera około wpół do dwunastej rano. przepustnicę (dziwne słowo na łódź elektryczną) na około 500 W i właściwie nie patrzyliśmy na nią przez cały dzień . Łódź płynie z tą prędkością pomiędzy 6 a 8 km/h, czyli nieco powyżej maksymalnej prędkości dozwolonej na naszych lokalnych wodach. W przypadku standardowej baterii spirytusowej prędkość tę można utrzymać przez 2,5 godziny, nieco wolniej i wzrasta to do 4-5 godzin.
Z Monster popłynęliśmy przez 's-Gravenzande, Naaldwijk, Heenweg przez długą Zwethkanaal do De Lier. Uważaj, na kanale jest kilka bardzo niskich mostów i naprawdę trzeba zdjąć maszt flagowy, żeby go (znowu) nie zgubić.
W De Lier zatrzymaliśmy się na pyszny, obfity lunch w lokalizacji nr 1 w Westland: De Bongaard .
Po pysznym lunchu spacerowaliśmy z psem po De Lier i dostaliśmy lody przed kontynuowaniem naszej wycieczki.
Piękny Schipluiden
Z De Lier podróż udała się do Schipluiden, gdzie chwilę poczekaliśmy na moście i zrobiliśmy małe zakupy. Wskazówka dnia: na mosty w Schipluiden potrzebne jest 3 euro w gotówce, których nie mieliśmy przy sobie. Mosty otwierają się ładnie jeden po drugim.
Po Schipluiden przez Den Hoorn popłynęliśmy prosto przez Delft i wokół niego. Następnie przez Rijswijk i Wateringen do miejsca na kolację.
Niewiele jest w Westland miejsc, w których można zjeść nad wodą. Jest nawet jeden po stronie Wateringen, wzdłuż Zweth i tam właśnie znaleźliśmy się. Chcieliśmy tu kiedyś zjeść, żeby zobaczyć, czy będzie tak samo wartościowe jak De Bongaard. Bynajmniej! Nie będziemy wymieniać lokalizacji z nazwy, ale nie spodziewamy się, że prędko tam wrócimy.
Po krótkim przekąsce kontynuowaliśmy podróż Zweth do skrzyżowania 20. Skręć w prawo do Honselersdijk, przez Honselersdijk do Poeldijk i skręć w lewo z powrotem do Monster.
50 km za 1 euro przy zaledwie 500W
Utrzymywaliśmy stałą moc na poziomie 500 W. Po drodze regularnie wyprzedzały nas falujące motorówki z silnikami spalinowymi. Więc nie byliśmy aż tak szybcy i wcale nie chcemy być, kiedy będziemy żeglować na odpoczynek.
Wyprzedziliśmy jednak dwie łodzie elektryczne. Pierwszy z identycznym ePropulsion Spirit 1.0 Evo na pokładzie. Ta łódź płynęła na pełnej mocy, my na połowie. W Schipluiden dogoniliśmy wypożyczoną łódź z ePropulsion Navy 6 Evo na pokładzie . Dociekania wykazały, że kapitan używał wówczas mocy 1400 W; my 500W. Wydajność Robust -MT ZWS-500 wydaje się robić ogromną różnicę.
Rzeczywiste zużycie
Na koniec podróży, 10 godzin, 2 obiady i 50 km dalej, okazało się, że zużyliśmy 4kWh z ponad 8kWh, które mamy na pokładzie. W przeliczeniu na średnią cenę z kwietnia, cały dzień pływaliśmy za 1,04 €. Wyobraźcie sobie to z silnikiem spalinowym. Zwłaszcza, gdy wliczyć w to także konserwacje i amortyzację, które dla nas są minimalne, ale na pewno nie dla silnika spalinowego.
Zróbmy matematykę
Cena ePropulsion Spirit 1.0 Evo z akumulatorem wynosi obecnie 2589 EUR, wliczając koszty zużycia i bez amortyzacji. Uważamy, że ten silnik w niczym nie ustępuje czterosuwowemu silnikowi o mocy 6 KM na małych wodach śródlądowych. Przy maksymalnej prędkości 6 km/h nie musimy patrzeć na moc ani prędkość maksymalną, a pod względem momentu obrotowego i ciągu silnik ten dorównuje silnikowi spalinowemu o mocy 6 KM.
Jeśli spojrzymy na markę taką jak Yamaha, w sprzedaży dostępna jest wersja 1-cylindrowa, której sugerowana cena detaliczna wynosi 1685 euro. Wadą tego silnika, oprócz kosztownego zużycia i konserwacji, jest także ogromny hałas. Cichszy, 2-cylindrowy wariant tego modelu jest również dostępny w sprzedaży za dokładnie tę samą cenę 2589 euro.
Nasz ePropulsion Spirit 1.0 Evo nie jest „cichszy”, ale „cichy”, a także identyczny pod względem zakupu i zużycia, a także znacznie lepszy dla środowiska, w szczególności lokalnego ekosystemu.
Wniosek
50 km przepłynięcia za 1 euro, nasz wniosek: żeglowanie na napędzie elektrycznym w 2024 roku nie jest droższe niż żeglowanie na silniku spalinowym. Każda wyższa cena zakupu zwróci się w mgnieniu oka, a spokój i bezpieczeństwo na pokładzie są bezcenne.









